Medycyna ciągle z wielką uwagą odkrywa bogactwo przeróżnych związków chemicznych znajdujących się w roślinach oraz ich działanie w leczeniu chorób atakujących człowieka. Poznanie jednak dokładnego mechanizmu tego działania czasem nie jest proste. Dysponując na przykład odpowiednią wiedzą na temat wpływu wyodrębnionych substancji czynnych z roślin na nasz organizm, nie zawsze udaje się osiągnąć zamierzony efekt leczniczy, kiedy je zastosowano w kuracji osobno.
Okazuje się bowiem, że niektóre związki lecznicze działają skutecznie tylko wtedy, gdy podamy je w towarzystwie innych. Dlatego od dawna mówi się o zjawisku synergizmu, czyli wzajemnego wzmacniania leczniczej siły takich związków zawartych w roślinach.
Wiedział o tym doskonale wspaniały ekspert - nieodżałowany prof. Aleksander Ożarowski, nestor polskiego zielarstwa, z którym dane mi było współpracować. Zawsze powtarzał przy różnych okazjach, że każda z roślin leczniczych ma swój wyjątkowy skład chemiczny, a dużą ich przydatność w leczeniu osiąga się tylko wówczas, kiedy się umiejętnie komponuje receptury określonych leków ziołowych. To znaczy - dobiera się te składniki w taki sposób, aby określone związki chemiczne w nich zawarte wzajemnie wzmacniały swoją leczniczą siłę. Tak jest również w przypadku ziołowego preparatu Venoforton, który jest szeroko stosowany od lat w leczeniu wielu chorób układu krążenia. Sprawa dotyczy m. in. procyjanidyn oligomerycznych i flawonoidów zawartych w kluczowym składniku - kwiatostanach głogu oraz flawonoidów o dużej różnorodności znajdujących się w innych komponentach tego preparatu - w kasztanowcu, arnice, miłorzębie dwuklapowym i jemiole. Zastosowanie w jednym preparacie wspomnianych substancji czynnych o tak dużym bogactwie gwarantuje zamierzony efekt leczniczy. Związki te wywierają korzystny wpływ na wszystkie naczynia krwionośne, a przede wszystkim wieńcowe - doprowadzające krew do serca, co bezpośrednio wpływa na lepszą jakość jego pracy.
Zbigniew T. Nowak